Od rana uśmiecham się, gdy tylko pomyślę, że dziś spotkam swoich uczniów – już absolwentów, którzy przyjdą do szkoły, by jeszcze raz pokazać się nam nauczycielom. Patrzymy na nich, jak na dostojne kwiaty kasztanowca obwieszczające wszystkim, że oto nadszedł dzień egzaminu.
W tym dniu nie myślimy o trudnym zadaniu, jakie stoi przed nimi. Nie myślimy o języku polskim, matematyce, języku obcym, czy innych przedmiotach, z którymi muszą się zmierzyć. Myślimy o drodze, którą przebyliśmy razem. O pierwszych spotkaniach przed czterema laty, o wspólnych zajęciach i o uśmiechach wymienianych w przelotnych spotkaniach na korytarzach szkoły. Myślimy też o przyszłości. Kim będą? Jak potoczą się ich losy? Kiedy ponownie się spotkamy?
Absolwenci ‘2014 są dla mnie szczególnie ważni !
Przed czterema laty wspólnie rozpoczynaliśmy przygodę z Regionalną Szkołą Turystyczną, oni jako kandydaci i przyszli uczniowie, ja jako pracownik administracji i późniejszy ich nauczyciel. Zajęcia z informatyki, „Przedsiębiorstwo Symulacyjne”, „Zajęci Dodatkowe”, „Lekcje Demonstracyjne”, „Mobilny Instytut Kompetencji”, wspólne wyjazdy na „Koła Naukowe” i na koniec „Wakacyjny Obóz Naukowy” realizowany w ramach projektu „Szkoła Kluczowych Kompetencji”. To wszystko tworzy moją szczególną sympatię do tegorocznych Maturzystów.
Gdy zastanawiam się nad tym, co czeka moich uczniów w niedalekiej przyszłości, przychodzi mi na myśl Felix Baumgartner i jego skok z kosmosu zorganizowany przez firmę, która, nota bene, wspierała również nasze wspólne przedsięwzięcia.
Czas beztroski i unoszenia się w chmurach kończy się bezpowrotnie. Już wkrótce nasi uczniowie muszą bezpiecznie wrócić na ziemię, a nam nauczycielom zostaje tylko obserwować ich skok w przyszłość.